Jakie probiotyki na wyjazd za granicę zabrać
Sezon wakacyjny rozpoczęty. Wyjeżdżamy w różne, czasami bardzo egzotyczne, zakątki świata. Niektórzy zastanawiają się, jakie zabrać probiotyki na wyjazd za granicę? Nie ma w tym nic dziwnego, bo zemsta faraona może dopaść każdego. Probiotykoterapię warto jednak zacząć jeszcze przed wyjazdem, aby nasz przewód pokarmowy wypełnił się dobroczynnymi bakteriami. Dzięki temu te mniej dla miłe będą miały trudniej się w naszych jelitach zagnieździć.
Zanim podam konkretne przykłady szczepów probiotycznych oraz produktów je zawierających, wspomnę najpierw o podstawowych zasadach, których nalezy przestrzegać szczególnie w krajach bardziej egzotycznych:
- Należy często myć ręce mydłem w ciepłej wodzie.
- Nie jedzmy owoców prosto ze sklepu lub bazaru. Jeśli kupiliśmy owoce, przed zjedzeniem również powinniśmy je umyć w ciepłej wodzie, płucząc co najmniej kilkadziesiąt sekund.
- Wybierajmy restauracje oraz jadłodajnie, które wydają się trzymać odpowiedni poziom higieny. Przed zamówieniem przyjrzyjmy się klienteli i pracownikom. Czy są tam turyści z naszego kręgu kulturowego? Czy obsługa zachowuje higienę?
Przechodząc do głównego tematu, oto lista kilku przyjaciół, którzy mogą uratować niejeden dzień podczas wakacji.
Probiotyki na wyjazd za granicę, które na pewno warto ze sobą zabrać:
- Niepatogenny drożdżak Sacharomyces boulardi CNCM- I-1079 lub DBVPG 6763. Znajdziecie go w produktach takich jak SACCHAROMYCES BOULARDII PROBIOBALANCE, Enterol czy LacidoEnter – świetnie zapobiega biegunce podróżnych.
- Niepatogenny drożdżak Sacharomyces cerevisiae CNCM I-3856. Trudniejszy do zdobycia w naszym kraju, ale można go zamówić z zagranicy, np. w produkcie IBSIUM, I.B. Comfort, czy Prime ProGIGuard.
- Lactobacillus rhamnosus GG (ATCC 53103). Tego pana znajdziecie przede wszystkim w bardzo dobrym RHAMNOSUS GG PROBIOBALANCE, ale również w Dicoflor 30, Dicoflor 60 czy LoGGic 30 i LoGGic 60. Występuje również w kroplach dla dzieci i niemowląt. Działa profilaktycznie oraz skraca już istniejącą biegunkę podróżych.
- Węgiel leczniczy – co prawda nie jest to probiotyk, ale również może się przydać. W razie zatrucia podajemy dawkę rzędu 5-10 gram.
Tak zabezpieczeni, jadąc w dalekie czy nieco bliższe podróże, żadne zatrucie nie będzie wam straszne!
Przed wyjazdem warto również pić jogurt, najlepiej ten naturalny, zrobiony samemu. Więcej na ten temat możecie przeczytać we wcześniejszym wpisie: tutaj.
Poniższa metanaliza bierze na tapet badania nad probiotykami właśnie pod kątem biegunki podróżnych. Badania wykazały, że probiotyki są nie tylko skuteczne w zapobieganiu tej przypadłości, ale również są całkowicie bezpieczne.
Jeśli potrzebujesz dokładnej porady odnoście probiotykoterapii odnośnie wyjazdu za granicę i nie tylko, zachęcam do skorzystania z konsultacji dietetycznej stacjonarnie w Pszczynie lub konsultacji on-line. 🙂