Tomasz Przewoźnik – Instruktor wspinaczki i rekreacji ruchowej
W młodości nie przepadałem za sportem. Byłem jednym z tych dzieci, które próbowały się wykręcić zwolnieniami z lekcji W-F. Najbardziej nie lubiłem sportów drużynowych, ale nawet nieźle radziłem sobie w sprintach i skoku w dal. Nigdy nie byłem specjalnie silny.
To się zmieniło, gdy skończyłem 20 lat. Poszedłem na siłownię do kolegi. Spodobało mi się przerzucanie żelaza, chociaż zawsze byłem mizernej postury. Przez jakiś czas próbowałem też sztuk walki, ale denerwowały mnie ciągle obite kostki w dłoniach i pojawiające się kontuzje.
Moja pasja sportowa na dobre wybuchła, gdy około 30 roku życia odkryłem wspinaczkę. Od tego czasu zdążyłem zrobić uprawnienia instruktora rekreacji ruchowej o specjalności wspinaczka sportowa, trenuję ją regularnie, wspinam się w skałach, prowadzę sekcję wspinaczkową w bielskim Totemie oraz prowadzę trening personalny stacjonarnie oraz treningi on-line dla ludzi w Polsce i nie tylko. Zajmuję się również treningiem siłowym. Wyspecjalizowałem się w trenowaniu podopiecznych tak, aby rozwijali siłę absolutną przy jednoczesnym zachowaniu niskiej wagi ciała, co jest niezwykle ważne we wspinaniu.
Od wielu lat prowadzę stronę Wspinaczka po trzydziestce, na której pasjonaci wspinaczki, treningu wspinaczkowego i nie tylko znajdują wiele ciekawych artykułów. Piszę również o uprawianiu sportu „na starość”, motywacji i mentalnej stronie sportu.
Nie wyobrażam już sobie życia bez sportu, bez wspinania, bez trenowania. Gdy zbyt długo nie ćwiczę, wpadał w zły nastrój, robię się nieznośny, wszystko zaczyna mnie boleć. Pomimo braku czasu zawsze staram się znaleźć kilka godzin w tygodniu na treningi.
Jestem najlepszym przykładem na to, że swój ulubiony sport można odkryć w każdym wieku, nawet jeśli wcześniej w ogóle nie było się sportowym typem. Wystarczy próbować różnych rzeczy i nie zrażać się niepowodzeniami, a w końcu trafi się na ten jedyny, motywujący nas do zmian sport, w którym będziemy mogli się realizować.
Praktyka i badania mówią, że najskuteczniejsze jest połączenie odpowiedniego sposobu odżywiania z odpowiednim sposobem trenowania. Anna Borszewska zadba o to pierwsze, ja zadbam o drugie, konsultując wszystko z Anną.
Moim ulubionym sposobem pracy jest trening hybrydowy: kilka pierwszych spotkań odbywa się stacjonarnie np. na siłowni czy w centrum fitness, gdzie uczę podopiecznych wykonywania ćwiczeń. Gdy już je opanują, programuję indywidualny trening on-line na 12 tygodni i prowadzę go poprzez specjalną aplikację.
Jeśli jesteś zainteresowana/y treningiem on-line lub stacjonarnym w Pszczynie, pisz na adres tomasz@wspinaczka.edu.pl